film jest tak popieprzony ze szkoda gadac... dziwie sie ze ma taka wysoka note...
Muszę się z Tobą zgodzić.Wczoraj obejrzałam "Celę"....ech...kląć mi nie wolno więc powiem tak-film bez ładu i składu, jakieś migawki od których oczy bolą, słaba a nawet bardzo słaba gra aktorska, Jennifer Lopez nie jest wybitną aktorką ale w tym filmie zagrała poniżej krytyki. Na uznanie zasługują efekty specjalne. Ogólnie...film jest kiepski, nie warto oglądać dla samych efektów a już tym bardziej dla samej J. Lo.
Gdyby był popieprzony w dobrym tego słowa znaczeniu (vide obrazy Bunuela) byłbym szczerze zachwycony, a tak... No... Nie da się dodać nic konstruktywnego, film jest totalną chałą. Kilka ciekawych efektów specjalnych to zdecydowanie zbyt mało, żeby ten film polecić.
UWIELBIAM filmy które są chodź trochę zwiazane z fantastyka nie mówiąc juz o typowych filmach fantastycznych .... ale ten film była nawet jak dla mnie przesadzony. Niestety obejrzałam i byłam baaardzo zawiedziona :(
film nie jest zły (sceny z "umysłu" psychopaty rewelacyjne, vide psychodelia z koniem), ale pani lopez to powinna sobie odpuścić aktorzenie.
na szczescie film zdobył tyle nagród że sam się broni a twój komentarz i tobie podobnych niedojrzałych osób które udaja że film jest nie do obejrzenia bo w rzeczywistości jest zbyt obrazoburczy i przerażający nic tu nie zmieni.
Film jest gigantycznym teledyskiem. Świetne zdjęcia, charakteryzacja, efekty, muzyka - pod względem technicznym jest doskonały, ale scenariusz jest jedynie pretesktem do tego co zostało pokazane, a aktorzy są przeciętni. Jeśli ktoś ocenia "Celę" 1/10 to znaczy że jest ślepy i nie docenia wyobraźni reżysera, bo właśnie ona zasługuje na wielki podziw.
Ja ze swojej strony powiem, że film ten został źle wyprodukowany. Surrealistyczny świat psychopaty jest genialny. I w zasadzie tylko tyle można dobrego powiedzieć o tym filmie. Dobry pomysł i jak zwykle marne efekty. A wsadzanie do jakiegokolwiek filmu Lopez to duży błąd.
Nie chodziło o efekty specjalne :) Przeczytaj to co napisałem ze zrozumieniem. Dobry pomysł i marne efekty (w sensie "wykonanie", efekty są zwykle następstwem działań).
Zgadzam się,świetne senne sceny, niesamowite wręcz, ten kto je wymyślił jest genialny. A sama fabuła... mogło być gorzej. Ogólnie (zwłaszcza ze względu na onirystyczne sceny) film na przyzwoitym poziomie.
Skwaście sie?? Chyba nie najlepszy pomysł, chyba,że chce się mieć w głowie
to co ten poje.b..:/ (wybaczcie język..)
Podejrzewam,że z fazy już by się nie zeszło....
A film to gargantuicznie chory geniusz..
chociaz dałem 2/10 to zgadzam sie z toba w pełni!!! dobry pomysł - cholernie gówniane wykonanie!!!!
Dla mnie bomba! Uwielbiam taki surrealistyczny klimat, tu połączony dodatkowo z motywem seryjnego mordercy.
Zawsze podobały mi się dziwne filmy, filmy, o których reszta mówi "chała", "dziwny", "nie do zniesienia", "bez sensu"...
Jeśli ktoś stawia temu filmowi ocenę 1/10 to nie se obejrzy "celę 2" żeby się przekonać czym jest prawdziwe filmowe gówienko.
Jeśli ktoś ocenił ten film na 1/10 to jest duża szansa że części drugiej nie będzie chciał już oglądać.
Ty idz się leczyć z impotencji intelektualnej, mój pies ma więcej kultury niż Ty.
1/10? Nie bluźnij proszę, tym samym nie baw się w ignoranta.
Jak na pierwszy film Singha, efekt bardzo dobry. Świetne kostiumy, jeszcze lepsza charakteryzacja, plus nominacja do Oscara. Ten produkt może spokojnie bronić się sam. Fabuła może i nie powala ale wykonanie jest na jak najwyższym poziomie. Lopez jak wiemy aktorką jest żadną. W każdym filmie gra jednakową rolę. Tu jest laurką-efektownym dodatkiem. Bo mimo że jej aktorstwo kuleje, to nie można zarzucić jej tego że nie miło się na nią patrzy. Jest świetnie zrobiona i to chyba tylko tyle. Za to piorunujące wrażenie zrobił na mnie D'Onofrio. Strasznie niedoceniany mimo to genialny aktor jak dla mnie. Do dziś pamiętam jego popis w Jeziorze Salton,jako Pooh Bear.
Reasumując, 7.
Nie wiem, czego tak wiele ludzi czepia się Jennifer Lopez i zarzuca jej brak talentu. Znam kilka filmów z jej udziałem, w których według krytyków filmowych zagrała naprawdę dobrze.
Film jest zaskakująco słaby... może to nie jest 1/10, ale 4/10 nie przekracza... zupełnie niewykorzystana fabuła, płaska jak decha... gdyby reżyserem był Burton, to sądze że można by mówić o fantastycznym filmie, a tak...
Twórcy filmu troszkę się chyba inspirowali "Milczeniem owiec" co widać bardzo wyraźnie... Niby nie jest zły, wizualnie bardzo dobry, choć przewidywalny i niestety - nie jestem fanem talentu aktorskiego pani Lopez...
Lubię psychologiczne, a niekiedy wręcz psychodeliczne filmy, ale muszę przyznać, że "Cela" do wybitnych z pewnością nie należy. Od początku byłam nastawiona dość sceptycznie do idei wnikania w ludzką psychikę tak dosłowną metodą, lecz początkowe obrazy (przykładowo motyw z koniem) zrobiły na mnie dobre wrażenie. Niestety, wraz z dalszą akcją film zaczął schodzić coraz to bardziej w dół jeśli chodzi o moje notowania. Motyw, który mógłby być interesujący zamieniał się momentami w zwyczajną groteskę - widząc główną bohaterkę w zakonnym stroju po prostu wybuchłam śmiechem. Inne elementy także nie zdołały uratować tego filmu w moich oczach: dialogi były nienaturalne, działania bohaterów niepoparte żadnymi logicznymi przesłankami a same portrety psychologiczne postaci naciągane.
Jednym zdaniem - obejrzeć nie zaszkodzi ale są lepsze tytuły.