Piękny wizualnie. Świetne zdjęcia, doskonałe światło, efekty specjalne. Świetny pomysł na wniknięcie w chory umysł psychopaty.
Jedyny minus to Lopez, która grac nie potrafi, ale nie jest aż tak tragicznie żeby jej gra miała wpłynac na całokształt.
Uważam że cały film jest bardzo dobry włącznie z grą Jennifer. Uważam że to jedna z jej lepszych kreacji aktorskich :)
Owszem, to jedna z jej lepszych kreacji aktorskich. Co, mimo wszystko, nie stawia jej w pierwszych szeregach aktorskich. O Pani Lopez z pewnością można powiedziec, że jest atrakcyjną kobietą... i tyle.
pomysł z wniknięciem w umysł psychopaty rewelacyjny. Dawno oglądałam ten film, ale mam go w pamięci właśnie ze względu na to, studiując patologię często zastanawiam się co tak naprawdę siedzi w głowie w chorych umysłach psychopatów.
pozdrawiam:)
Podobnież zastanawiam się nad tym samym podczas wykonywania pracy dziennikarskiej i częstego obcowania z podobnymi indywiduami. pozdro!:)
Najczęściej niebezpośredni, bo dzieli mnie mur w postaci sędziego, czy policjanta. Ale zdarzają się też kwiatki jak chociażby p. Zbigniew Kurczyna z Nowej Soli.
zazwyczaj to uczucie jest mi obce, ale teraz musze przyznać że zazdroszczę.a napisz mi tylko, rozmawiałeś z Z.K. jak wyszedł z więzienia? po odsiedzeniu wyroku? ja mogę tylko zadowolić się oglądaniem, albo wizji lokalnych, np. Leszka Pękalskiego, poprzez wywiady , dokumenty np o Dahmerze, i juz obiecuję o nic nie pytam:)
Robiłem z nim wywiad kilka dni po wyjściu z więzienia. Sam na sam na stołówce MOPS, a potem w pobliskim parku. Gadaliśmy może godzinę, choc trudno nazwac to rozmową. Patrzył w próżnię i reagował tylko na pytania, które cos dla niego znaczyły. I zaprzeczał. Cały czas zaprzeczał, że zabił, powtarzając ciągle, że przeszłości się nie odwróci i że to było dawno temu.W jednym zdaniu negował i potwierdzał. I pożerał wzrokiem przechodzące parkową alejką kobiety.
Pamiętam swoją pierwszą refleksję: jakim cudem ten człowiek jest na wolności.
Pomysł ciekawy, jednakże wstęp i wątki poboczne potrafią wynudzić... stąd tylko 6.
Moim zdaniem zdjęcia to właśnie słaba strona filmu- dużo ujęć nieruchomych i przeskakiwanie z twarzy na twarz podczas każdej rozmowy. kostiumy fantastyczne, muzyka niekiedy świetna. Reżyseria i aktorstwo- słabizna- no ale to wina scenariusza, że postaci są płaskie jak pustynne wyschnięte jezioro. Mam jednak do tego filmu sentyment, oglądałem w końcu w kinie :>